niedziela, 10 stycznia 2010

Coraz bliżej

Wszyscy znajomi pytają mnie czy strona już działa. No prawie... Jakoś tak schodzi mi to otwieranie ale obiecałam sobie, że rusza jutro i słowa dotrzymam. Choć jeszcze nie będzie tam wszystkiego co powinno być to trudno.
Na początku trzeba będzie wpisać cały adres, bo google nie będą jej jeszcze widzieć. No a potem to już wszystko zależy od Waszych odwiedzin...
Do zobaczenia w moim miejscu w wirtualnym świecie. A teraz jeszcze parę ostatnio skończonych projektów, które zjadły sporo mojego czasu.

Pierwszy to znany Wam już wisior. Przeszedł metamorfozę. Został wyczyszczony papierami ściernymi o różnej gramaturze i powieszony na dłuuuugim łańcuszku z pięknie szlifowanymi ametystami. Dużo mu teraz lepiej:)
Drugi wisior to mój ostatni zjadacz czasu (strasznie cholernik wygłodniały był). Pokombinowałam trochę z technikami i stoczyłam bój z drutem srebrnym w technice zwanej wire wrapping. No i całkiem jestem zadowolona z efektu. Oceńcie sami...
Kolejny projekt to kolczyki z przestrzennym motywem kulisto różanym i naprawdę ładnymi kulami naturalnego turkusu.



A na koniec nie za duże-takie w sam raz, serduszko, które wygląda jak uplecione. Puste w środku i z dwiema różnymi stronami. Walentynkowo troszkę. Dobrej nocy życzę...
 
 

2 komentarze:

  1. Hej!

    Bardzo mi miło, że trafiłas do mnie i podobają Ci się moje prace. U Ciebie tez widzę bardzo twórczo i kreatywnie- obie "siedzimy w kwiatkach" ;-) Jesli miałabys kiedykolwiek ochote powymieniać jakies doświadczenia to zapraszam :-)

    Serdecznie pozdrawiam i życze świetnych pomysłów na Nowy Rok...

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za odwiedziny i za życzenia świąteczne. Kocham kwiatki i to pod każdą postacią... Art Clay nadal mnie zaskakuje i nie słucha się mnie tak jakbym chciała więc badzo chętnie powymieniam się doświadczeniami (oj naklęłam się czasem...).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń