Jeden z nich (ten ciemny) jest gwiazdkowym prezentem mojej Najcudowniejszej pod Słońcem Mamy:)))
A biały powstał tak przy okazji. A ja walczę z kolejnym Rajskim Ptakiem, który postanowił złamać kark i teraz się hospitalizuje:D Znaczy się spadł i trza było pastą reperować:DDDD
Przepiękne naszyjniki perłowe.
OdpowiedzUsuńwłaśnie ten jasny podziwiałam w galerii;)
OdpowiedzUsuńjak nie przepadam za perłami i sama nie nosze... to wisiorek z tak gustownie oprawioną perłą na pewno bym nosiła!! delikatnie i klasycznie!! ale i na wielkie okazje;D
Naszyjniki jak zwykle perfekcyjne, a ja z wypiekami na twarzy czekam na tego ptaka:) Pewnie znowu będzie zaczarowany:))))
OdpowiedzUsuń