Ja jakaś nieserduchowa jestem:D Ale z okazji zbliżającej się okazji... powstało jedno-jedyne serducho. Grube, pękate i eksperymentalne... Pierwszy raz rzeźbiłam Art Clay na sucho miniwiertarką... Nic takiego ale za to z naturalnym rubinkiem:)
Jest śliczny i podoba mi się, bo to nie jest takie typowe serduszko, a rubin dodaje tu blasku:) Ja bym nosiła ten wisior na długim łańcuszku. A jeśli można spytać, to w jaki sposób robisz te przestenne formy, na korku? Pozdrawiam serdecznie
ta, najbardziej podoba mi się ta część opisu "nic takiego", skromnaś kobieto strasznie :)
OdpowiedzUsuńJa tyż z tych nieserduszowych :) a twoje urocze!!
OdpowiedzUsuńTwoje przestrzenne prace są zachwycające! Serducho rewelacja!
OdpowiedzUsuńJest śliczny i podoba mi się, bo to nie jest takie typowe serduszko, a rubin dodaje tu blasku:) Ja bym nosiła ten wisior na długim łańcuszku. A jeśli można spytać, to w jaki sposób robisz te przestenne formy, na korku?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Piękne i to mimo tego, że to serduszko! ;) :)
OdpowiedzUsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńNie mogę znależć maila do Ciebie a chciałabym cos zamówić.
Napiszesz do mnie? aga_kuba@poczta.onet.pl
Pozdrawiam
Dzięki:) Serducho robione na korku plastycznym
OdpowiedzUsuńSerducho jest wręcz genialne! Takie dla nieserduchowych, czyli dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń