Choć może tak wygląda moje nicniepisanie... Ja robię po prostu kilka rzeczy naraz:)
I nie wiem kiedy je skończę bo co chwilkę wpada mi do głowy coś nowego - kopanie w ogródku w majówkę dobrze zrobiło mojej wenie!
Dziś dwie prace - robione pod klientkę, której się chyba nie spodobały bo milczy...
I robocze zdjęcie tego co mam na stole:)
A to niedobra i zła klientka! Cudne te kolczyki, a bransoletka to w ogóle skradła moje serce- jest w kolorach wiosny ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne te ulepki, a te takie rurczki wygladaja jak kiełbaski:) albo należniki nadziewane:)
OdpowiedzUsuńwww.magdalenamarszalik.blogspot.com
o zesz Ty....no na bransa miód malina :) nie mówiąc o reszcie, ale te soczyste kolorki i AC...mniam!!!
OdpowiedzUsuńśliczna ta bransoletka!! taka wiosenna, energetyzująca, super naprawdę!!
OdpowiedzUsuńKolczyki są prześliczne! Może klientka przedłużyła sobie weekend majowy? ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę uwierzyć że mogłoby się nie spodobać... ale ludzie są różni. Komplet bardzo mi się podoba! Fajnie sobie popodglądać cudze, robocze stoły ;)
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taki komplecik od Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńwięc nie wiem jak można go pominąć...
Fantastyczne nowe prace się zapowiadają...
Naprawdę sporo rzeczy masz na warsztacie- piękne rzeczy powstaną:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie- ARTYSTKA26
Zapraszam na " Tęczowa wymiankę" organizowana na moim blogu
www.kasiulkowetwory.blogspot.com
Nie wiem Martuś co masz na stole ale wydaje mi się, że będzie to piękne.
OdpowiedzUsuńTakie Twoje i niepowtarzalne.
Dziękuję Wam:) Na stole mam dwa naszyjniki, które już od dłuższego czasu są w mojej głowie i dwa nowe wzory pierścionków:) I jeszcze parę drobiazgów:)A Pani nie dała znaku co do biżuterii więc chyba jednak nie trafiłam w jej gust - choć mogłaby przynajmniej napisać, że rezygnuje...
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak można by nie trafić w czyjkolwiek gust z taką bransoletką, jest cudowna! :)
OdpowiedzUsuń