niedziela, 28 października 2012

Pierwszy śnieg i perły

Sypnęło dziś śniegiem. Biały puch na zielonej trawie i wielka radość syna wcześnie rano: "Mamo, Tato ŚNIEG". Moja radość dużo mniejsza - moja sympatia do śniegu wraz z wiekiem robi się coraz słabsza!

Pisałam, że jesień i zima sprawiają, że wracam do pereł. Oto ich pierwsza tej jesieni odsłona. Trzyrzędowy naszyjnik z ręcznie wykonanym srebrnym elementem przy zapięciu. 

It has been snowing today for the very first time this year. White fluff on the green grass and my son`s great joy "Mum, Dad, SNOW".  As I am getting older I like snow less and less so my happiness wasn`t so obvious:D

I wrote to you that autumn and winter is the time when I return to pearls. And below is the first (the first this season:) freshwater pearls necklace. Three rows of pearls with handmade fine silver element near the sterling silver clasp.






10 komentarzy:

  1. Przepiekne i delikatne! Elegancie. Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Naszyjnik prezentuje się naprawdę pięknie, trochę jak klejnot wzięty wprost z bajki o królowej śniegu. Z jednej strony masywny a z drugiej jakże delikatny...

    OdpowiedzUsuń
  3. przepiekny! uwielbiam Twoje prace! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Marta co byś chciała ode mnie przeczytać ? Moje zdanie znasz - kolejne arcydzieło !!! Cieszę się, że nie wszyscy wierzą w bajki typu "perły przynoszą łzy". Perły są przepiękny, ale zapięcie jest arcydziełem !
    Kiedy zobaczę te dwie pojedyncze perły, które wysłaliśmy do Ciebie we wrześniu ? Jestem bardzo ciekawa Twojej interpretacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kasiu:)
      Mam nadzieję że niedługo zagoszczą w naszyjniku - piękne są!

      Usuń
  5. Boskie - dla królowej lodu - łamaczki męskich serc;-)

    OdpowiedzUsuń