Sypnęło dziś śniegiem. Biały puch na zielonej trawie i wielka radość syna wcześnie rano: "Mamo, Tato ŚNIEG". Moja radość dużo mniejsza - moja sympatia do śniegu wraz z wiekiem robi się coraz słabsza!
Pisałam, że jesień i zima sprawiają, że wracam do pereł. Oto ich pierwsza tej jesieni odsłona. Trzyrzędowy naszyjnik z ręcznie wykonanym srebrnym elementem przy zapięciu.
It has been snowing today for the very first time this year. White fluff on the green grass and my son`s great joy "Mum, Dad, SNOW". As I am getting older I like snow less and less so my happiness wasn`t so obvious:D
I wrote to you that autumn and winter is the time when I return to pearls. And below is the first (the first this season:) freshwater pearls necklace. Three rows of pearls with handmade fine silver element near the sterling silver clasp.
Bardzo elegancki i piękny.
OdpowiedzUsuńPrzepiekne i delikatne! Elegancie. Podziwiam
OdpowiedzUsuńNaszyjnik prezentuje się naprawdę pięknie, trochę jak klejnot wzięty wprost z bajki o królowej śniegu. Z jednej strony masywny a z drugiej jakże delikatny...
OdpowiedzUsuńpiękny elegancki naszyjnik! ma klasę.
OdpowiedzUsuńPiękny i elegancki!
OdpowiedzUsuńprzepiekny! uwielbiam Twoje prace! :)
OdpowiedzUsuńMarta co byś chciała ode mnie przeczytać ? Moje zdanie znasz - kolejne arcydzieło !!! Cieszę się, że nie wszyscy wierzą w bajki typu "perły przynoszą łzy". Perły są przepiękny, ale zapięcie jest arcydziełem !
OdpowiedzUsuńKiedy zobaczę te dwie pojedyncze perły, które wysłaliśmy do Ciebie we wrześniu ? Jestem bardzo ciekawa Twojej interpretacji :)
Dzięki Kasiu:)
UsuńMam nadzieję że niedługo zagoszczą w naszyjniku - piękne są!
Boskie - dla królowej lodu - łamaczki męskich serc;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam pięknie:)
OdpowiedzUsuń