środa, 16 listopada 2011

Sutaszowych inspiracji ciąg dalszy

Długo robiłam ten wisior - najdłużej ze wszystkich do tej pory wykonanych prac - niestety zdjęcie nie pokazuje jego urody - a przyznam, że jestem zadowolona z efektu. Wisior jest duży i dość ciężki. Zdobiony syntetycznymi rubinami i turmalinami a w podwójny łańcuszek wplotłam naturalne rubinki i zielone onyksy. 







18 komentarzy:

  1. Boski !! Wspaniałe kolory a cała reszto... mmmmmmmmmmmm brak słów:)

    OdpowiedzUsuń
  2. naszyjnik wyjatkowej urody, bardzo mi sie podoba

    OdpowiedzUsuń
  3. Łaaał ... cudo! Naprawdę piękny!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. wspanialy. Pieknie wszystko wkomponowane

    OdpowiedzUsuń
  5. skoro zdjęcie nie oddaje uroku to nie wyobrażam sobie jaki musi być piękny na szyjce:) naprawdę wyjątkowo piękny , aż chciało by się go mieć:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Prześliczny!!! :) Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przecudowny! I kolory i wykonanie są niesamowite :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niewątpliwie robi wrażenie!! Piękny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest cudowny.
    Boże, jak ja bym chciała, żeby mnie było stać na Twoją biżuterię :P

    OdpowiedzUsuń
  10. cudowny:) wygląda, jakby pulsował własnym, żywym rytmem!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję wszystkim - bardzo mi miło, że się podoba

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale czad, świetny!! Piękne kolory, cudowny kształt, wszystko idealne.

    OdpowiedzUsuń
  13. cudowny! wspaniały pomysł, piękne kolory, no i ta precyzja... brawo! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Żałuje, że jestem o tej porze dziś już tak konkretnie padnieta, że nie moge dalej przeglądac. Mam nadzieje, że taka ilośc komentarzy bedzie raczej miłą, niż niemiłą niespodzianką :)

    OdpowiedzUsuń