piątek, 15 lipca 2011

Czary Mary

Tak się jakoś zbiegła ta praca z premierą Harrego P.:) Choć to czysty przypadek,to za to komplecik na czasie można rzec! A miała to być po prostu kontynuacja akcesoriów niezbędnych początkującej czarownicy w jej ścieżce do osiągnięcia magicznego wtajemniczenia:D
Ps. Dla niepamiętających - zestaw startowy młodej czarownicy zrobiony wcześniej


3 komentarze:

  1. ależ to piękne:)ja że czarownica jestem zachwyciłam się nieziemsko:) piękne rzeczy tworzysz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczny zestaw! :) Nie pogardziłabym takim.... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mi by sama sowa wystarczyła;) no może w połączeniu z tiarą z początkującego zestawu;) obłędne komplety

    OdpowiedzUsuń