Tytułu nie ma bo i spójności między tym co pokaże nie ma żadnej... Weny brak, w kółko to samo. Ale jest nadzieja bo jutro powinny zawitać do mnie zamówione kamienie:))) To może i pomysły się zjawią. Póki co drugie z serii kolczyki na ręcznie robionych sztyftach, przestrzenna gwiazdka- wisiorek (choć nie tym miała być czym jest:)) , zwykły kwiatkowy wisior z cyrkonią, kolczyki powstałe na wymiankę z okazji Dnia Dziecka i dyndające, liściaste kolczyki z nieśmiałą próbą owijania drucika wokół zlutowanej bazy... Fajnie się nawet owijało...
I jeszcze chciałam podziękować Agave za wyróżnienie mojego bloga. Agnieszka tworzy przepiękną biżuterię z frywolitek. Jestem dumną posiadaczką kolczyków od niej i ile razy biorę je do rąk, zastanawiam się jak można stworzyć coś tak misternego. Popatrzcie sami...
wszystko piękne, gwiazdka mnie zachwyciła ,a "zwykły kwiatkowy wisior z cyrkonią" to wcale nie jest taki zwykły...jest przepiękny!!!!
OdpowiedzUsuńAle cudeńka!!!!, a te sztyfty w kolczykach - śliczne i gwiazdeczka tez:)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny:) Za odwiedziny i Wasze ciepłe słowa...
OdpowiedzUsuńCudne!!!
OdpowiedzUsuńMogłabym ci skraść te ostatnie kolczyki z ametystami...
Zajrzyj na mojego bloga, gdyż tam czeka cię nagroda!
Jezu... ale cuda!!! Strasznie zręczne masz palce.... wymiękam.... duuuuuuuuuuuda.............
OdpowiedzUsuńWitaj Floro:) Miło mi Ciebie tu gościć:)
OdpowiedzUsuńLunamin dziękuję pięknie za wyróżnienie:)))