Dostałam dziś wyróżnienie od
Karolki i jest mi niezmiernie miło z tego powodu. Dziękuję raz jeszcze:D
A teraz czas na wisior. Leżał tak u mnie ten kryształ co to wygląda jak wielka słodka landryna i leżał... no i doczekał się. Ubrałam go w ręcznie ulepione kwiatki z AC i obręcz przypominająca fakturą korę a do tego garstka cudnie fasetowanych minerałów: cytrynów, karneoli i granatów. Do tego jeszcze metalizowany rzemień i słodko chropowaty wisior gotowy:) Tak optymistycznie na przywołanie wiosny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz