Dawno mnie tu znowu nie było. Ale to tylko dlatego, że doba jest dla mnie o jakieś 12 godzin za krótka. Firma już niby działa ale tak naprawdę tylko na papierze. A ja siedzę i dłubię te swoje sreberka, ozdoby świąteczne motam w tym samym czasie, strone internetową z informatykiem domykam, segregatory na dokumenty ustawiam i staram się nie zapomnieć co ja to jeszcze miałam zrobić... Na przykład iść spać, bo znowu trzecia nad ranem... Jak tak dalej pójdzie to będę śpiewała bluesa o czwartej na ranem. Jeszcze tylko wkleję trochę zdjęć i już mnie tu nie ma...