Czyli dużo minerałów w trzech bransoletkach. Fasetowane kule onyksu (12 mm) plus 15 mm ażurowa kula z fioletowymi i niebieskimi cyrkoniami. Szarawo-beżowe 8 mm kulki matowego agatu i 19 mm oliwka z błękitnymi cyrkoniami. Walce liliowego ametystu (ok 7- 7,5 mm) z czarną rzeźbioną w różę kulką onyksu.
wtorek, 29 grudnia 2015
piątek, 18 grudnia 2015
Jeszcze jeden latawiec
Drugi raz zdobyłam trójkątny labradoryt i od razu wiedziałam, że znów powstanie latawiec. Poprzedni możecie zobaczyć tu. Obecny jest zdecydowanie większy (poniosła mnie fantazja:) Do grubych swetrów w sam raz. Latawiec składa się z dwóch ruchomo połączonych części. Dynamizmu nadaje mu także łańciszkowy ogon. Wielkość całego wisiora to 16 cm z czego 7 cm stanowi ogonek. Labradoryt ma rozmiary ok 2,7 cm wysokości i ok 2,2 cm szerokości. Łańcuszek z wplecionymi mikrofasetowanymi kamieniami ma w tej chwili 51 cm ale może zostać dowolnie przedłużony.
wtorek, 15 grudnia 2015
poniedziałek, 14 grudnia 2015
Perły i srebro
...czyli mamy grudzień:) Zawsze zimą powracają u mnie perły. Z mocno oksydowanym i wypolerowanym srebrem tworzą niezwykle eleganckie połączenie. Na wielkie wyjścia i małe, rodzinne uroczystości. Na Święta w sam raz:)
wtorek, 8 grudnia 2015
W Krainie Srebrnych Kwiatów
Raz na jakiś czas wraca do mnie ten pierścionek. To znaczy wraca do mnie potrzeba aby zrobić kolejną już jego wersję. Nie pamiętam dokładnie którą... piątą a może szóstą? Tu możecie zobaczyć jedną z wersji, a tu jeszcze wcześniejszą, A ten był chyba pierwszy:)
To taka duża kwietna busola, która dobrze leży na placu i wygodnie się nosi (oczywiście mówimy tu o wygodzie w granicach rozsądku przy takim pierścionku:D)
piątek, 27 listopada 2015
środa, 25 listopada 2015
turmaLinOVE
Gdybym miała wybrać tylko jeden JEDYNY minerał, który jest moim ulubionym (całe szczęście nie muszę - no ale tak czysto hipotetycznie - gdybym musiała:D) to byłby to TURMALIN (choć musiałby stoczyć zacięty bój z kianitem). Kocham turmaliny za ich kolory a kiedy jeszcze te kolory podkreślić aksamitną szarą muszlą to robią się te moje turmaliny jeszcze piękniejsze!
Oto ciąg dalszy kolekcji naszyjników z muszlą szarą tudzież tęczową:)
sobota, 7 listopada 2015
środa, 4 listopada 2015
Muszla szara kocha kolory
A ja kocham muszlę szarą za to, że jej tak pięknie ze wszystkim. Taka Szara Eminencja. Sama jest piękna a do tego podkreśla urodę każdego minerału, który do niej dołożę. Robi się naszyjnik z turmalinami i drugi z cytrynami. W międzyczasie powstała kolorowa bransoletka z bursztynem, turmalinami, żółciutkim szafirem, bladym cytrynkiem i jadeitowym motylkiem. Znów nie jesiennie:) Tym razem kolorowo jak w lecie.
wtorek, 3 listopada 2015
Na przekór złotej polskiej Jesieni)
Pada śnieg, pada śnieg... nie! Jeszcze nie pada. Jeszcze pięknie świeci słońce. Jeszcze złocą się liście. Jeszcze jest ciepło. I oby tak było jak najdłużej.
Ale kiedy już spadnie śnieg, kiedy już będzie skrząco, lśniąco, biało i magicznie ta bransoletka będzie w sam raz. Pięknie przystroi nadgarstek na te piękne, rodzinne chwile, które są przed nami.
Kryształ górski, o tak ładnym, drobnym szlifie jak ten, użyty w bransoletce wygląda niezwykle elegancko. Urody i klasy dodają mu perły słodkowodne a charakteru dwie zawieszki: śnieżynka z perełką i nieregularna, lekko srebrzysta perła keishi oprawiona w srebro. Długość bransoletki to 19 cm z możliwością regulacji do 20,5 cm. Ładnie układa się na nadgarstku 16-17 cm.
Subskrybuj:
Posty (Atom)